Ostatnio bardzo popularną grą jest Hurtworld. Jest to survival w stylu DayZ bez zombiaków, z większym naciskiem na crafting i bardziej realistyczny. Grałem trochę z kolegą (co prawda nie graliśmy razem online, bo nie ma jeszcze gry) i muszę wszystkim wam powiedzieć że gra się świetnie! Wszędzie mówi się żeby w tym typie gry nikomu nie ufać... jednak nie zawsze okazuję się to prawdą. Na przykład: podczas naszej rozgrywki dwie osoby okazały się bardzo przyjazny, jeden z nich nawet zrobił ognisko, bo nasza postać prawie zamarzła, a potem dał nam parę itemów.
Co jest naprawdę fajnym zabiegiem, można grać i w pierwszej osobie:
I w trzeciej:
Więc ogólnie gra jest bardzo fajna, jednak nie uważam że zasługuje na ocenę 10/10.
Gdybym robił jej recenzje, czego teraz nie robię, dałbym zapewne jakieś 7.5/10
Oczywiście jak jeszcze więcej w to pogram to na pewno pojawi się więcej postów na ten temat, a na razie zrobię sobie przerwę mniej więcej do weekendu, więc czekajcie na kolejnego posta, który ukaże się prawdopodobnie w sobotę :)
Wszedłem na tego bloga przypdkiem a nie moge sie oderwc :)
OdpowiedzUsuń